Czy gorączka neutropeniczna zmniejsza skuteczność leczenia nowotworu?

dr n. med. Piotr Boguradzki/ zdj. Paulina Szymaniuk
U osób chorych na nowotwory związane z układem krwiotwórczym po chemioterapii często pojawia się tzw. gorączka neutropeniczna. Nie tylko obniża ona skuteczność leczenia nowotworu. Może też prowadzić do zakażenia ogólnoustrojowego, a nawet do śmierci. Jak się przed nią chronić? Przeczytaj wywiad z dr n. med. Piotrem Boguradzkim.
/ 14.04.2011 13:09
dr n. med. Piotr Boguradzki/ zdj. Paulina Szymaniuk

U osób chorych na nowotwory związane z układem krwiotwórczym po zakończonej chemioterapii często pojawia się podwyższona lub obniżona temperatura ciała. To gorączka neutropeniczna. O tym, czym jest spowodowana i jak się przed nią uchronić opowiada dr n. med. Piotr Boguradzki z Katedry i Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Co to jest gorączka neutropeniczna?

Gorączka neutropeniczna jest to stan, w którym chory ma obniżoną ciepłotę ciała lub podwyższoną powyżej 38,5oC w czasie dłuższym niż jedna godzina. Liczba granulocytów u takiej osoby wynosi poniżej 500 w mikrolitrze i w najbliższym czasie może spadać. Przy ocenie chorego z gorączką neutropeniczną ważne jest, czy po skończonej chemioterapii miał bardzo niską liczbę granulocytów i zaczyna regenerować szpik, w wyniku czego ich liczba wzrośnie, czy też leczenie dopiero się zakończyło i liczba granulocytów będzie malała. Granulocyty są to komórki, które w normalnych warunkach chronią nas przed istotnymi zakażeniami. Produkują enzymy, które niszczą drobnoustroje wnikające do organizmu. Gorączka neutropeniczna wiąże się z ich niedoborem. Chorego z gorączką neutropeniczną traktuje się tak, jakby miał zakażenie, często uogólnione.

Jakie mogą być przyczyny gorączki neutropenicznej?

Najczęściej występuje ona u chorych hematoonkologicznie, czyli z nowotworem układu krwiotwórczego. Taki chory jest leczony chemio- lub radioterapią, w efekcie czego dochodzi do częściowego spadku liczby granulocytów poniżej wartości, o której mówiłem wcześniej. Może ona występować również w przypadku, gdy nowotwór nacieka szpik kostny, w związku z czym nie produkuje on odpowiedniej liczby komórek krwiotwórczych. Chory może też być po wysoko dawkowej chemioterapii z transplantacją własnych komórek krwiotwórczych czy też komórek od dawcy rodzinnego albo nie spokrewnionego. Po takim zabiegu również przez dość długi czas ma obniżoną liczbę granulocytów.

Czytaj więcej: Co to jest gorączka neutropeniczna?

Jakie skutki gorączka neutropeniczna może mieć dla organizmu chorego?

Gorączka neutropeniczna ma różne skutki. Po pierwsze chory musi być hospitalizowany i intensywnie leczony. Występują tutaj różne algorytmy postępowania w zależności od stopnia neutropenii. Inaczej traktujemy chorego, który ma 500 granulocytów w mikrolitrze, a inaczej, gdy liczba granulocytów spada poniżej 100. W takim przypadku może występować bezpośrednie zagrożenie życia wynikające z możliwości uogólnienia się zakażenia, występowania sepsy lub wstrząsu septycznego. Natomiast w momencie, kiedy tego typu powikłania się zdarzają, poza hospitalizacją musimy zweryfikować i zmodyfikować nasze postępowanie lecznicze jeżeli chodzi o sam nowotwór.

Przede wszystkim chory nie może otrzymać w wyznaczonym terminie kolejnego kursu chemioterapii. To powoduje, że musimy odroczyć leczenie chemiczne, w związku z czym jego skuteczność maleje. Szansa na uzyskanie całkowitej reemisji czy też wyleczenie w wielu przypadkach oddala się.

Pewnym sposobem radzenia sobie z tą sytuacją jest redukcja dawki cytostatyków, żeby leczenie było mniej toksyczne. Chory nie uzyskuje jednak należnej dawki chemioterapii, co zmniejsza jej skuteczność.

Jakie leki podaje się przy gorączce neutropenicznej?

Jeżeli chory ma gorączkę neutropeniczną przy wyższych wartościach granulocytów, czyli około 500 w mikrolitrze, trzeba podać antybiotyki o szerokim spektrum działania. Są one w stanie zabezpieczyć chorego przed zakażeniem, zarówno przez bakterie gram-dodatnie, gram-ujemne, jak i grzyby. Natomiast jeśli chory ma wartości poniżej 100, to bezwzględnie takiego musimy go dodatkowo izolować. Najlepiej byłoby, gdyby przebywał w pomieszczeniu z jałowym nawiewem powietrza oraz spożywał tylko produkty, które zabezpieczą go przed dodatkowymi czynnikami ryzyka zakażenia. Pacjenci mogą zakażać się zarówno przez drobnoustroje znajdujące się w powietrzu i jedzeniu, ale również przez te, które mamy w sobie. Przy prawidłowej odporności znajdujące się w naszym organizmie drobnoustroje nie szkodzą nam. Natomiast w momencie, kiedy ta odporność spadnie znacząco, jak w sytuacji gorączki neutropenicznej, wówczas drobnoustroje stają się chorobotwórcze, a wywołane przez nie zakażenia trudno się leczą i wymagają często bardzo wyszukanych medykamentów.

Polecamy: Dieta w chemioterapii - zalecenia

Jak długo może utrzymywać się gorączka neutropeniczną?

Czas trwania gorączki neutropenicznej jest to okres do siedmiu dni i powyżej siedmiu dni. Jeżeli osoba jest poddawana transplantacji komórek krwiotwórczych, czy to własnych, czy obcych, zwykle okres granulopenii jest dłuższy. W przeszczepie autologicznym czas będzie krótszy, natomiast w alogenicznym znacząco dłuższy. Może dochodzić do miesiąca, a nawet dwóch.

Jak obniżyć ryzyko wystąpienia gorączki neutropenicznej?

Jeżeli planujemy zabieg transplantologii komórek krwiotwórczych, optymalnie byłoby, żeby takiego chorego umieścić w pomieszczeniu z jałowym nawiewem. Są różne rozwiązania techniczne, które nam to umożliwiają. Często stosuje się tak zwane wyspy życia. Są to namioty, w których odpowiedni filtr oczyszcza powietrze w pomieszczeniu. W nowych ośrodkach części klinik czy oddziałów są wyposażone w urządzenia, które powodują, że jałowe powietrze jest w całej kubaturze ośrodka, a nie tylko w łóżku i najbliższym otoczeniu chorego. Ważna jest również odpowiednia żywność. Unikamy pokarmów, które z założenia niosą ryzyko zakażenia. Chodzi głównie o świeże owoce i jogurty z naturalnymi bakteriami. W tym okresie niepożądane są różnego rodzaju pokarmy z puszek. Baczną uwagę zwracamy na termin przydatności. Nabiał musi być pasteryzowany. Oczywiście najczęściej zakażenia przenosimy przez brudne ręce, ważna jest więc higiena. Wszystkie te działania zmierzają do tego, żeby jak najbardziej zmniejszyć ilość bakterii w pożywieniu, które chory otrzymuje, a tym samym do minimum ograniczyć ryzyko niebezpiecznego zakażenia.

Dziękuję za rozmowę.

Wywiad przeprowadziła Paulina Szymaniuk.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA